Wiadomości

Chciał zainwestować na giełdzie, stracił prawie 50 tysięcy złotych

Data publikacji 30.08.2023

Blisko 50 tysięcy złotych stracił mieszkaniec Kwidzyna po tym, gdy chciał zainwestować na giełdzie. Mężczyzna padł ofiarą manipulacji ze strony przestępców, podających się za konsultantów platformy inwestycyjnej. Poprzez zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi, 56-latek umożliwił zdalny dostęp do swojego komputera. Apelujemy - chęć łatwego i szybkiego zysku często kończy się utratą sporej gotówki.

Do kwidzyńskich policjantów zgłosił się wczoraj 56-letni mieszkaniec Kwidzyna. Powiedział, że padł ofiarą oszustów. W ubiegłą środę znalazł on stronę internetową, która rzekomo umożliwiała inwestowanie na giełdzie. Mężczyzna zarejestrował się na stronie, na której uzyskał informację jak szybko zarobić pieniądze. Następnego dnia zadzwoniła do niego kobieta, który przedstawiła się jako analityk giełdowy. Wyjaśniła, na czym będzie polegało inwestowanie, a także z uwagi na to, że cała procedura wymaga wiedzy i doświadczenia, skontaktuje się z nim jej kolega, który pomoże mu w inwestowaniu swoich pieniędzy.

 

Analityk-oszust, polecił 56-latkowi zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia, dając tym samym dostęp do swojego komputera i wpłatę 900 złotych na rozpoczęcie procedury zarabiania. Mieszkaniec Kwidzyna zgodził się, aby wszystkie inwestycje przeprowadzał analityk. Następnie oszust rozpoczął rzekomy obrót pieniędzmi.

Mieszkaniec Kwidzyna początkowo zainwestował 35 tysięcy złotych, jednak „analityk” zachęcił go do zaciągnięcia pożyczki na blisko 50 tysięcy złotych, do której dostęp miał tylko oszust.

56-latek został poinformowany, że zarobił już 300 tys. złotych i dzisiaj ma spodziewać się przelewu tej kwoty na swoje konto.

Po jakimś czasie do 56 – latka ponownie zadzwonił oszust-analityk, który poinformował go, że pieniędzy jest jeszcze za mało i nie wystarczą one na pokrycie kosztów prowadzenia inwestycji. Oszuści, aby zachęcić mężczyznę do dalszej współpracy przelali na jego główne konto 36 tysięcy z jego dodatkowego konta utworzonego przy zawarciu umowy kredytowej, do którego tylko oni mieli dostęp. Namawiali go do przelewu otrzymanych 36 tysięcy na ich konto obrotowe. Dopiero wtedy dotarło do mężczyzny, że coś jest nie tak. Mieszkaniec Kwidzyna zablokował poprzez kontakt z bankiem wszystkie transakcje i zastrzegł również swój dowód osobisty. Niestety łącznie stracił blisko 50 tysięcy złotych.


 

Powrót na górę strony