Wiadomości

ŚMIGUS-DYNGUS. POLICJA ZAPOWIADA SUROWE KARY ZA CHULIGAŃSKIE WYBRYKI.

Data publikacji 25.03.2016

"Śmigus-Dyngus" tzw. lany poniedziałek to oryginalna i zabawna tradycja, ale tylko wtedy, kiedy akceptuje ją osoba, która jest oblewana wodą. Ganianie z wiadrami przypadkowych przechodniów, lanie wodą z okien czy balkonów, to już łamanie prawa. Policjanci apelują o zachowane umiaru w kultywowaniu tej tradycji.

"Śmigus-Dyngus" tzw. lany poniedziałek to oryginalna i zabawna tradycja, ale tylko wtedy, kiedy akceptuje ją osoba, która jest oblewana wodą. Ganianie z wiadrami przypadkowych przechodniów, lanie wodą z okien czy balkonów, to już łamanie prawa. Policjanci apelują o zachowane umiaru w kultywowaniu tej tradycji. Zbliża się "Śmigus-Dyngus" czyli tzw. Lany Poniedziałek, dlatego zwracamy się do wszystkich, którzy postanowią uczcić tradycję, o świętowanie w gronie osób, którym nie przeszkadza oblewanie w tym dniu wodą. W związku z powyższym szczególną prośbę kierujemy do młodzieży, która w tym dniu często zaskakuje oblewając wodą przypadkowych przechodniów na spacerach i to niejednokrotnie wbrew ich woli. Niestety zdarza się, że tradycja "lanego poniedziałku" staje się wybrykiem chuligańskim, a takie zachowania nie będą tolerowane przez policjantów. Funkcjonariusze będą interweniować w związku z wszelkimi zakłóceniami ładu i porządku publicznego, oblewaniem przejeżdżających pojazdów, rzucaniem worków z wodą, wylewaniem wody przez okna lub z balkonów. Będą wyciągali konsekwencje prawne. Oznacza to albo postępowanie mandatowe, albo skierowanie wniosku do sądu o ukaranie. Z uwagi na temperaturę panującą w tegoroczne święta, policjanci apelują również o zachowane umiaru w kultywowaniu tej tradycji. Należy pamiętać, że zniszczenie ubrania lub innej rzeczy, to wykroczenie lub przestępstwo - w zależności od wartości zniszczonej odzieży. W tym przypadku sprawca może mieć dodatkowo sprawę cywilną w sądzie i będzie musiał zapłacić odszkodowanie za zniszczoną odzież. O takich sytuacjach należy informować, dzwoniąc na numer 997 lub 112.
Powrót na górę strony