Uwaga na zdalny pulpit! Policjanci ostrzegają przed oszustwami
W ostatnim czasie trwa wzmożony atak internetowych przestępców m.in. na klientów banków i osoby inwestujące w kryptowaluty. Kradzież dokonuje się dosłownie na oczach ofiar, które tracą wszystkie swoje oszczędności, za pełną ich zgodą i przy użyciu legalnego oprogramowania.
Czym jest „zdalny pulpit”?
To oprogramowanie, które umożliwia udostępnienie nie tylko obrazu z naszego monitora innej osobie, ale także pozwala jej zarządzać naszym komputerem, w tym korzystać z myszki i klawiatury, a także z zainstalowanego na dysku oprogramowania.
Wszystko zaczyna się od telefonu od rzekomego przedstawiciela banku. Pracownik przedstawia się i informuje, że przed chwilą nastąpiło włamanie na nasze konto bankowe i zlecony został przelew, który wstrzymano w odpowiednim momencie. Podczas rozmowy, aby potwierdzić tożsamość, proszeni jesteśmy o podanie danych takich jak numer pesel czy nazwisko panieńskie matki, co jest częstą procedurą i nie wzbudza naszych podejrzeń. Następnie przestępca, wykorzystując strach posiadacza rachunku bankowego przed utratą oszczędności, oferuje pomoc w zabezpieczeniu konta przed podobnymi zagrożeniami i prosi o zainstalowanie legalnego oprogramowania, dzięki któremu będzie mógł udzielić wsparcia technicznego. Może również poprosić o podanie kodu CVV, który znajduje się na rewersie karty płatniczej lub jednorazowy kod do autoryzacji płatności. Przestępca pod przykrywką wprowadzenia zmian zabezpieczających nasze konto bankowe i kartę prosi o zalogowanie się do banku. W ten sposób uzyskuje pełen dostęp do rachunku bankowego, a dzięki zainstalowanej przez nas aplikacji może wykonywać wszystkie operacje płatnicze zdalnie. Zamiast pomóc w obiecanym zabezpieczeniu konta i karty, wypłaca z nich wszystkie oszczędności.
Ofiarami takich oszustw padają również osoby pragnące zainwestować swoje oszczędności w kryprowaluty. Informacje i kuszące ogłoszenia pokrzywdzeni znajdują na stronach internetowych, gdzie po zarejestrowaniu nawiązują kontakt z rzekomym brokerem. Oszust przekazuje instrukcje, jak korzystać z programu umożliwiającego transakcje. Dodatkowo prosi o zainstalowanie na komputerze aplikacji, do której link otrzymujemy w wiadomości e-mail oraz zalogowanie się na stronę naszego banku w celu wykonania pierwszej inwestycji. Niestety pobrana aplikacja daje fałszywym brokerom pełen dostęp do komputera, a także do naszego konta bankowego.
Pamiętajmy! Jeśli osoba podająca się za pracownika banku lub brokera nakłania nas do zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, możemy być pewni, że to oszustwo!